Kursy na opiekuna w żłobku i klubie dziecięcym a także na dziennego opiekuna przeprowadzane są w formie online, dzięki czemu możesz je realizować w wolnej chwili bez konieczności wychodzenia z domu. W naszej ofercie dostępny jest kurs opiekuna dziecięcego, jak i dziennego w formie 280h, 160h, 80h oraz 40h. Działamy na rynku od stycznia 2009 roku. Szkolimy online, ale też stacjonarnie w całej Polsce. Specjalizujemy się w szkoleniach pedagogicznym, bo pedagogika to nasza pasja a nie przypadek! Od 2009 roku współpracujemy również ze żłobkami i przedszkolami w całej Polsce udzielając konsultacji w zakresie prowadzenia i nadzorowania opiekunka w żłobku. Poznań, Wielkopolskie, Poland. opiekunka w żłobku. kontakt przez PUP Poznań, Wielkopolskie, Poland 3 weeks ago Be among the first 25 applicants No longer accepting Dla osób posiadających kwalifikacje Opiekuna w żłobku lub klubie dziecięcym lub Opiekuna dziennego, jednak nie pracowały jako opiekun powyżej 6 miesięcy. Zgodnie z aktualnym rozporządzeniem Ministra Pracy i Polityki Społecznej, aby podjąć zatrudnienie przy opiece nad dziećmi poniżej 3 roku życia, należy posiadać pełne Praca z dziećmi jest nietypowa, pełna radości – dlatego też marzy o niej wiele osób, posiadających predyspozycje do codziennego przebywania z maluchami, edukowania ich, dbania o ich bezpieczeństwo. Aby pracować z dziećmi w żłobku czy klubie malucha jako opiekun należy posiadać odpowiednie kwalifikacje zawodowe, które daje kurs Sformułuj co najmniej 5 przykładów działań dydaktyczno-opiekuńczo-wychowawczych stymulujących rozwój dziewczynki w przedszkolu, w zakresie każdej z wymienionych w tabeli sfer rozwojowych dziecka; - Scenariusz działań edukacyjnych kształtujących umiejętność samodzielnego mycia zębów przez dziecko. Opis przypadku Marysi. kbm3COx. Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2012-12-01 20:25:56 caro0119 Szamanka Nieaktywny Zawód: jeszcze nie to czego chcę :) Zarejestrowany: 2012-11-06 Posty: 298 Wiek: 24 Temat: Chcę pracować w żłobku / klubie malucha ale nie mam wykształcenia Jak w tytule - chciałabym zacząć pracować z dzieciakami, tylko niestety nie mam wykształcenia w tym kierunku. Czas studiów... cóż... był czasem nie najlepszych decyzji. Jak myślicie, czy mam szanse? Wysyłałam CV na dostępne ogłoszenia jak i wysyłam CV z listem motywacyjnym na maile do kontaktu niektórych żłobków. Zależy mi na tym bardzo... Obecnie pracuję w sklepie odzieżowym ale wiem że to nie dla mnie... Może ktoś pomóc? Patrz sercem - najważniejsze jest dla oczu niewidoczne. 2 Odpowiedź przez LeeBee 2012-12-03 12:10:20 LeeBee 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-12-15 Posty: 3,011 Odp: Chcę pracować w żłobku / klubie malucha ale nie mam wykształceniaRaczej bym się na Twoim miejscu nie łudziła. 3 Odpowiedź przez *LoveForever* 2012-12-03 16:31:17 *LoveForever* Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: konsultantka/menadżeraka Zarejestrowany: 2012-11-13 Posty: 1,216 Wiek: :) Odp: Chcę pracować w żłobku / klubie malucha ale nie mam wykształcenia Hmmm, miałam kiedyś taką samą chęć pracowania z tak jak Ty nie mam ,szukałam i dnia pojechałam do domu dziecka niedaleko mojej , że takim dzieciom potrzebna jest opieka, troska, chęć zabawy z nimi, dobre serduszkoi dobre słowo, a nie jakiś tam psycholog po studiach co nie ma krzty współczucia , tylko wykonuje swoje zawodowe obowiązki. Myślałam , że to wystarczy, że skoro obdarzę te dzieci odrobiną miłości dostanę tę ja się mniej więcej około 40, bardzo miła zresztą uświadomiła mi, że tu nie liczy sie dobre serce człowieka, a to jaką się szkołę skończyło. Mówiłam, żeby choć jako pomoc przy przewijaniu, karmieniu , z tego. Na nic moje błagania. Musi być Pani po studiach i z życie w ten sposób krzywdzi ludzi, bo jak to jest ?Człowiek co skończy liceum i ma mature jest gorszy od tego co ma studia ?Nie łudź się , że Ci to wyjdzie, bo na pewno aż przykro mi to pisać, bo ja też kocham dzieci. Najpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujemy,one same przyjdą:* Mój synek , największe szczęście jakie posiadam I oczywiście kocham Nad Życie :* GG , jeśli potrzebne napisz e-mail 4 Odpowiedź przez caro0119 2012-12-04 19:42:05 caro0119 Szamanka Nieaktywny Zawód: jeszcze nie to czego chcę :) Zarejestrowany: 2012-11-06 Posty: 298 Wiek: 24 Odp: Chcę pracować w żłobku / klubie malucha ale nie mam wykształcenia No właśnie.... Nawet na pomoc jakąś... A tu nic... Chcą kogoś ze studiami, nieważne czy lubi dzieci czy nie ale papier musi być... Głupota!! Smutno mi Patrz sercem - najważniejsze jest dla oczu niewidoczne. 5 Odpowiedź przez loveaellie 2012-12-04 22:34:53 loveaellie Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-12-10 Posty: 1,121 Odp: Chcę pracować w żłobku / klubie malucha ale nie mam wykształcenia To dlaczego nie chcesz pojsc na studia albo zrobic jakiegos studium, kursu, czegokolwiek w tym kierunku? Life is hard. After all it kills you. 6 Odpowiedź przez milenka2306 2012-12-05 01:57:43 milenka2306 Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zawód: nauczyciel Zarejestrowany: 2011-09-19 Posty: 182 Wiek: 24 Odp: Chcę pracować w żłobku / klubie malucha ale nie mam wykształceniaja studiuje pedagogike a i tak w tym kierunku pracy znalezc nie moge. szukam byle na zaczepke do sklepu i tez nic (((((((((((((( 7 Odpowiedź przez mortisha 2012-12-05 02:09:20 mortisha Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-10-04 Posty: 2,607 Wiek: Odp: Chcę pracować w żłobku / klubie malucha ale nie mam wykształceniaBez szkoly to chyba abstrakcja aby taką prace dostac, chyba ze wyjatek byłby taki, że zatrudniają Ciebie a ty wtenczas zaocznie robisz studia z wyszczegolnionego kierunku i specjalizacji Moja znajoma zrobila mgr i do tego podyplomowke jeszcze aby miec większe szanse na prace w tym zawodzie,czy instytucjach o jakich teraz piszemy, i co ? nic, niestety oprócz stazu i praktyk to nic nie wskórała,a ona tak kocha dzieci i ma super do nich podejscie. Nadal czeka na jakis odzew bo tyle cv naskladala,a takto pracuje w markecie mając zupelnie inne wyksztalcenie 8 Odpowiedź przez PłomiennaLena 2012-12-05 11:50:41 PłomiennaLena Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: Uczeń Zarejestrowany: 2011-12-25 Posty: 510 Wiek: Niespełna 22 :D Odp: Chcę pracować w żłobku / klubie malucha ale nie mam wykształcenia No to sprobuj chociaz policealna pedagogiczna...Niestety ale wymogi do pracy z dziecmi sa straszne: studia, badania, szkolenia, podyplomowki, awanse, opinia...Co do psychologow bez serca:P Ja studiuje pedagogike i no wiadomo - czesc to wredne kretynki i paniusie co ich nigdzie wiecej nie przyjeli. ale spora czesc to zdeterminowane osoby walczace o powolanie a nie zawod. Bo to praca trudna, a materialnie nieoplacalna. Wiec serio - nie kazdy po studiach jest zly:P 9 Odpowiedź przez caro0119 2012-12-05 12:12:19 caro0119 Szamanka Nieaktywny Zawód: jeszcze nie to czego chcę :) Zarejestrowany: 2012-11-06 Posty: 298 Wiek: 24 Odp: Chcę pracować w żłobku / klubie malucha ale nie mam wykształcenia Nie stać mnie teraz na pójcie na studia. Pracuję na 3/4 etatu w Warszawie i wynajmuje mieszkanie.... Po zapłaceniu mieszkania, rachunków, raty i zakupie kilku innych rzeczy (szkła kontaktowe, płyn do szkieł) pozostaje mi ok 200 - 300 zł. Mieszkam z chłopakiem i on zarabia sporo więcej ale on studiuje, też ma kredyt. Więc nie ma szans na rozpoczęcie edukacji. Musiałabym zmienić pracę na dużo lepiej płatną a to nie jest proste jak sami wiecie. Patrz sercem - najważniejsze jest dla oczu niewidoczne. 10 Odpowiedź przez PłomiennaLena 2012-12-05 12:17:13 Ostatnio edytowany przez PłomiennaLena (2012-12-05 12:20:18) PłomiennaLena Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: Uczeń Zarejestrowany: 2011-12-25 Posty: 510 Wiek: Niespełna 22 :D Odp: Chcę pracować w żłobku / klubie malucha ale nie mam wykształcenia Nauka w tym kraju jest bezplatna (oficalnie;p). Nie no ja rozumiem, ale policealna zaoczna jest darmowa, wiec jesli masz chwilę:)A co do pracy: Jest coś takiego jak pomoc w predszkolu: nosi posiłki, pomaga je jeść i sprzątać, wycina dla nich materialy, wlacaz sprzet na zajeciach, pilnuje podczas zajec bezpieczenstwa dzieci, prowadzi do logopedy, psychologa itp... Płatne nie jakoś szalenie, bo mniej niz nauczyciel, ale da sie. NIE POTRZEBNE JEST WYKSZTAŁCENIE PEDAGOGICZNE 11 Odpowiedź przez caro0119 2012-12-08 12:16:54 caro0119 Szamanka Nieaktywny Zawód: jeszcze nie to czego chcę :) Zarejestrowany: 2012-11-06 Posty: 298 Wiek: 24 Odp: Chcę pracować w żłobku / klubie malucha ale nie mam wykształcenia No ja właśnie szukam teraz jako pomoc taka. Wiem że samodzielną opiekunką nie zostanę od tak ale nawet na pomoc teraz by chcieli po pedagogice. Studia zaoczne są płatne... A na dzienne nie pójdę. Muszę pracować żeby się utrzymać. DO rodziców nie wrócę (200 km). A pracę aktualnie mam taką że pracuję na zmiany. Od 7 do albo od do 22. Siedem dni w tygodniu. Więc nawet wieczorówkę ciężko wkręcić. Tym bardziej że chyba będę musiała drugiej pracy dorywczej poszukać Patrz sercem - najważniejsze jest dla oczu niewidoczne. 12 Odpowiedź przez Lydia 2012-12-10 13:03:56 Lydia Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-09-03 Posty: 430 Odp: Chcę pracować w żłobku / klubie malucha ale nie mam wykształceniaCaro0119 nie chcę Cię martwić, ale na Twoim miejscu bym się nie łudziła że dostanę pracę z dzieciakami. Teraz po studiach wyższych ciężko znaleźć pracę w jakimkolwiek zawodzie. A bez studiów - zapomnij. 13 Odpowiedź przez Cayenne81 2012-12-10 13:06:38 Cayenne81 Bardzo Wnikliwa Obserwatorka Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-03-10 Posty: 16,311 Odp: Chcę pracować w żłobku / klubie malucha ale nie mam wykształceniabez wykształcenia raczej nie dostaniesz,ale możesz starać się o staż w żłobku z urzędu pracy,w moim powiecie to praktykuje,dziewczyny które ukończyły tylko liceum maja takie staże 14 Odpowiedź przez Lorinna 2013-02-12 23:42:39 Lorinna O krok od uzależnienia Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-02-05 Posty: 63 Odp: Chcę pracować w żłobku / klubie malucha ale nie mam wykształceniaWitajcie. Właśnie wysyłam CV do przedszkoli i żłobków jako prywatnym żłobku do pomocy szukają osoby po studiach albo po specjalnym kursie dla opiekunek. Mam średnie pomaturalne i praktyki szkolne w żłobku i Domu Dziecka, ale atutem tego żłobka jest kadra z wyższym wykształceniem, więc niestety... Jednak znam osoby, które ze średnim pomagają w przedszkolu np. po terapii zajęciowej. Może jest w twoim mieście jakiś kurs opiekunek, albo studium dwuletnie opiekunki dziecięcej. Można też starać się o pracę w Klubie zabaw dla dzieci. Tam maluchy i tak są pod opieką rodziców. Jednak jest więcej chętnych do takiej pracy. 15 Odpowiedź przez MamaM 2013-02-13 22:22:47 MamaM Mój jest ten kawałek podłogi Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-02-01 Posty: 74 Odp: Chcę pracować w żłobku / klubie malucha ale nie mam wykształceniaszczerze mówiąc to chyba normalne, że w pracy z dziećmi wymagane jest wyższe wykształcenie. nie rozumiem dlaczego tak cię to dziwi, skończ studia i szukaj pracy w tym zawodzie, a nie narzekaj na ludzi, którzy pracują jako psychologowie czy pedagodzy. dobre serce to trochę za mało, trzeba jeszcze konkretnej wiedzy i umiejętności, żeby pracować z dziećmi. 16 Odpowiedź przez Marie-Anne 2013-03-12 02:04:18 Ostatnio edytowany przez Marie-Anne (2013-03-12 02:10:07) Marie-Anne Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-01-14 Posty: 17 Odp: Chcę pracować w żłobku / klubie malucha ale nie mam wykształceniaA mi sie jakos udało i troche po znajomości, trochę dzięki swojej gadce udało mi się dostać taką prace w żłobku jako pomoc... Na pół etatu ale jednak... I wiecie co? Gra nie warta świeczki.. Dzieciaki fakt są cudowne, kochane i te najmniejsze 8-mio miesięczne , no cud ,miód, malinki... Ale pozostałe opiekunki jako że dopiero kończę zaocznie Ogólniak, traktują mnie jak nic nie warty śmieć... Bo to przecież panie po pedagogice a ja taka młoda, nic nie warta, dopiero w szkole tylko moge co najwyżej tyłki podcierać a i do tego się nie nadaje... "Koleżanki' z pracy robią wszystko żebym tylko wyleciała, nagadują nieprawde na mnie u szefowej... Nie moge już rozmawiać z rodzicami bo ponoć chodze i mówię że babciom znudziło się wychowywanie dzieci i mamy dzieciaki do żłobków oddają, co oczywiście jest nieprawdą, nikt się do mnie tam słowem nie odezwie, rozmawiają między sobą a mnie kompletnie olewają... A ja naprawde kocham dzieci i chce iść na studia w tym kierunku .. Każdy przecież zaczyna i nie jest to tak BUUM! i już mam studia skończone... Zaczynam myśleć czy nie będzie lepiej jak się zwolnie i poszukam czegoś innego... 17 Odpowiedź przez nokiaaa 2013-03-30 10:03:11 nokiaaa Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-02-02 Posty: 1,945 Odp: Chcę pracować w żłobku / klubie malucha ale nie mam wykształcenia caro0119 napisał/a:No właśnie.... Nawet na pomoc jakąś... A tu nic... Chcą kogoś ze studiami, nieważne czy lubi dzieci czy nie ale papier musi być... Głupota!! Smutno mi TO IDZ NA PODYPLOMOWKE-ROK I MOZESZ PRACOWAC 'Netkobiety są kompasem w moim życiu'"mam czas dla każdego absurdu" 18 Odpowiedź przez ja8989 2013-04-07 17:05:58 ja8989 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-04-07 Posty: 16 Odp: Chcę pracować w żłobku / klubie malucha ale nie mam wykształceniaJeśli kogoś by nadal interesował wątek to bez wykształcenia można znaleźć pracę w grupach 3letnich jako pomoc nauczyciela trzeba miec skończoną szkołę średnią. Oczywiście w przedszkolach prywatnych wymagają ukończonej pedagogiki ale tam rodzice nie płacą za przedszkole 300zł tylko 1600zł (okolice warszawy), ale w przedszkolach państwowych jest szansa. Niektore przedszkola zatrudniaja tez pracowników obslugi w kazdej grupie, glownym obowiazkiem tych osob jest podawanie posilkow ale pomagaja tez paniom przy opiece nad 19 Odpowiedź przez caro0119 2013-05-21 18:50:18 caro0119 Szamanka Nieaktywny Zawód: jeszcze nie to czego chcę :) Zarejestrowany: 2012-11-06 Posty: 298 Wiek: 24 Odp: Chcę pracować w żłobku / klubie malucha ale nie mam wykształcenia Wątek dalej mnie interesuje ale marzenia muszę odłożyć na bok bo sama dowiedziałam się że mamą zostanę Do pracy z normalnym zdrowym dzieckiem nie jest (moim zdaniem) potrzebne wyższe wykształcenie czy psychologia... Owszem jakiś kurs zajęciowy z zabaw i tego typu rzeczy żeby na początku łatwiej było się ogarnąć z małą teraz przeświadczenie że dzieci to technologia NASA... A to przecież zwykły mały paranojaMamusie płacą przeważnie dlatego bo w państwówkach nie ma miejsc a do pracy wracać mniejszy jest odsetek mamuś które wywalają 2000 tys/mc żeby maluch się piosenki nauczył w otoczeniu wykształconych. I przecież nie chodziło mi o samodzielne stanowisko tylko jako pomoc. Żeby zobaczyć jak taka praca wygląda bo wiadomo że to co innego niż opieka w domu nad uważam że po szkole średniej przez wakacje powinno się obowiązkowo chodzić na praktyki np. 2 tyg z kilku różnych zawodów. Bezpłatne tylko żeby była możliwość zobaczenia pracy od środka. Uniknęło by się wielu rozczarowań Patrz sercem - najważniejsze jest dla oczu niewidoczne. 20 Odpowiedź przez Kaalinaa 2017-12-08 03:38:05 Kaalinaa Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-12-08 Posty: 1 Odp: Chcę pracować w żłobku / klubie malucha ale nie mam wykształcenia Caro019Na wątek trafiłam dopiero teraz. Maluszek juz podrósł?;)Ogólnie uważam że po szkole średniej przez wakacje powinno się obowiązkowo chodzić na praktyki np. 2 tyg z kilku różnych zawodów. Bezpłatne tylko żeby była możliwość zobaczenia pracy od środka. Uniknęło by się wielu rozczarowań- to Twoje słowa. W 100% zgadzam się!!Mam nadzieję, że udało się zdobyć wymarzoną pracę. ))Pozdrowienia Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź Praca w Żłobku 15 paź 2010 - 17:32:39 Witam was drogie szafowiczki. Chciałam się pochwalić mojm szczęściem. A więc będę pracowała w Żłobku z maluszkami. Dostałam tam staż. Chciałabym się dowiedzieć czy może któraś z was była kiedyś na takim stażu i jak wspomina sobie prace w tym miejscu. Ja jestem bardzo zadowolona. Zaczynam już w poniedziałek. Przepraszam za błędy w pisowni. Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-10-15 17:33 przez ewelina90186. Praca w Żłobku 15 paź 2010 - 17:34:03 pracuje 2 rok.... obys miala staz w panstwowym moze jest lepiej...u mnie w prywatnym to nie zbyt. Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-10-15 17:34 przez ssysuniaa. Praca w Żłobku 15 paź 2010 - 17:34:59 Gratuluję Ja byłam kiedyś na stażu w przedszkolu - jak ktoś lubi to super Ja nigdy bym tam nie wróciła Praca w Żłobku 15 paź 2010 - 17:35:31 To jest państwowy Żłobek. Mam grupę 24 maluszków. od kilku miesięcy do 2 latek Kocham malutkie dzieci i te starsze też. Bardzo walczyłam o ten staż. Było aż 5 czy 6 kandydatek. Ale się udało. Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-10-15 17:36 przez ewelina90186. Praca w Żłobku 15 paź 2010 - 17:37:34 A ja poszukuję miejsca w żłobku dla dziecka i tragedia. Praca w Żłobku 15 paź 2010 - 17:39:15 Ja nigdy w życiu nie podejmę się już żadnego stażuwykorzystywanie ludzi i tyle,istny wyzysk Co prawda ja staż miałam w gimnazjum w sekretariacie ale robiłam wszystko,łącznie z prowadzeniem lekcji czy jazdą jako opiekunka z niepełnosprawnymi umysłowo dziećmi. Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-10-15 17:42 przez 20natka. Praca w Żłobku 15 paź 2010 - 17:39:56 Gratulacje! Ja studiuję Pedagogikę wczesnoszkolną i wychowanie przedszkolne,także będę miała praktyki w przedszkolu Praca w Żłobku 15 paź 2010 - 17:41:12 Ale dzieci kocham,jestem na 3 roku pedagogiki przedszkolnej i wczesnoszkolnej. Praca w Żłobku 15 paź 2010 - 17:42:19 No niestety już tak jest na tym świecie. Ja się nie obawiam gdyż jest to państwowa praca. Ludzie są tam strasznie mili. Zresztą muszą być mili bo przy pracy z dziećmi niema mowy o byciu niesympatycznym i wrednym. Też super. tylko praca w przedszkolu to juz trochę inna drabinka ponieważ przedszkole podlega pod kadrę nauczycielską a Żłobki pod instytucje medyczną. Najważniejsze to lubic dzieci być wyrozumiałym i nie bać się kontaktu z maluszkami. Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-10-15 17:44 przez ewelina90186. Praca w Żłobku 15 paź 2010 - 17:42:39 Mam doświadczenie w prywatnym żłobku, pracowałam ok roku i więcej się na taką pracę nie zdecyduje chociaż z dziećmi pracuje od 6 lat Praca w Żłobku 15 paź 2010 - 17:45:17 jestem nauczycielką w przedszkolu i zlobek do przedszkola ma sie nijak, co innego "kumate" dzieci a co innego "pampersiaki" Praca w Żłobku 15 paź 2010 - 17:49:06 ewa_mimi Dokładnie. To są dwa różne poziomy rozwoju dziecka więc niema co porównywać przedszkola do Żłobków Praca w Żłobku 15 paź 2010 - 17:51:17 ewelina90186 gdzie studiujesz/studiowałaś ? i jaki kierunek? ;-) Praca w Żłobku 15 paź 2010 - 17:54:49 deanna I tu Cie zaskoczę. Jestem świeżo po szkole. Ukończyłam Technikum Ochrony Środowiska. Ale widocznie Dla niektórych pracodawców nie liczy sie samo wykształcenie a kontakt i podejście do dzieci. A z tego co mi wiadomo moje konkurentki były po jakiś studiach pedagogicznych a jedna w trakcie Także różnie to bywa Myślę że się sprawdzę i takie doświadczenie bardzo dużo mnie nauczy. deanna I tu Cie zaskoczę. Jestem świeżo po szkole. Ukończyłam Technikum Ochrony Środowiska. Ale widocznie Dla niektórych pracodawców nie liczy sie samo wykształcenie a kontakt i podejście do dzieci. A z tego co mi wiadomo moje konkurentki były po jakiś studiach pedagogicznych a jedna w trakcie Także różnie to bywa Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-10-15 18:02 przez ewelina90186. Praca w Żłobku 15 paź 2010 - 18:00:59 ja pracowałam 1,5 roku też dostałam się na staż z inna laską i jak wiadomo jedna zostaje i mnie wybrali super praca-nie narobisz się wcale,tyle że trochę psychicznie czasem namęczysz,ale fizycznie luuuzik powodzenia życzę i baw się dobrze Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum. Program szkolenia został przygotowany w oparciu o Rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 25 marca 2011 r. w sprawie zakresu programów szkoleń dla opiekuna w żłobku lub klubie dziecięcym, wolontariusza oraz dziennego opiekuna. CEL I EFEKTY: Celem ogólnym szkolenia jest uzyskanie umiejętności niezbędnych do wykonywania zawodu opiekuna dziecka w żłobku lub klubie dziecięcym zgodnie z wytycznymi Ustawy z dnia 4 lutego 2011 r. o opiece nad dziećmi w wieku do lat 3 ( oraz Rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 25 marca 2011 r. w sprawie zakresu programów szkoleń dla opiekuna w żłobku lub klubie dziecięcym, wolontariusza oraz opiekuna dziennego ( Cele szczegółowe szkolenia to uzyskanie kwalifikacji zawodowych właściwych dla zawodu opiekuna dziecka w żłobku lub klubie dziecięcym, a mianowicie: nabycie wiedzy oraz umiejętności z zakresu psychologii, pedagogiki, komunikacji interpersonalnej, prawa, dietetyki oraz higieny i bezpieczeństwa pracy do wykonywania pracy opiekuna, do którego obowiązków należy fachowa (profesjonalna) opieka (opieka, pielęgnacja, wychowanie oraz uczestnictwo w poszczególnych okresach rozwoju) nad dzieckiem, kształtowanie, wzmacnianie i rozwijanie cech psychofizycznych i właściwej postawy uczestników szkolenia istotnych z punktu widzenia pełnienia roli opiekuna w żłobku lub klubie dziecięcym. PROGRAM Czas trwania szkolenia: 3 miesiące Roczne bezpłatne wsparcie merytoryczne opiekuna w żłobku lub klubie dziecięcym. Kształcenie odbywa się w oparciu o pięć modułów: PRAKTYKI ZAWODOWE Praktyki zawodowe zostaną przeprowadzone w jednej z instytucji opieki nad dziećmi w wieku do lat 3, która należy lub współpracuje z I Ogólnopolskim Stowarzyszeniem Publicznych i Niepublicznych Żłobków i Klubów Dziecięcych. Podczas praktyk uczestnik kursu zapoznaje się ze strukturą i funkcjonowaniem placówki, wykorzystuje w praktyce zdobytą wiedzę i umiejętności. Praktyka zawodowa podzielona jest na część obserwacyjną, podczas której słuchacz asystuje w opiece i wychowaniu dzieci oraz na część uczestniczącą, gdzie słuchacz samodzielnie zajmuje się pielęgnacją i wychowaniem dziecka. Podczas realizowanej praktyki zawodowej słuchacz prowadzi dokumentację z procesu wychowania i rozwoju dziecka. Uczestnik szkolenia otrzyma wsparcie ze strony mentora, który będzie rozwijał jego umiejętności i kompetencje. DYPLOM Absolwent szkolenia po zakończeniu wszystkich przewidzianych w programie modułów uzyska świadectwo ukończenia szkolenia potwierdzające jego kompetencje (uprawnienia) niezbędne do wykonywania zawodu opiekuna dziecka w żłobku lub klubie dziecięcym zgodnie z wytycznymi Ustawy z dnia 4 lutego 2011 r. o opiece nad dziećmi w wieku do lat 3 ( oraz Rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z 25 marca 2011 r. w sprawie zakresu programów szkoleń dla opiekuna w żłobku lub klubie dziecięcym, wolontariusza oraz opiekuna dziennego ( Wzór świadectwa jest zgodny z wytycznymi Ustawy z dnia 4 lutego 2011 r. o opiece nad dziećmi w wieku do lat 3 ( oraz z Rozporządzeniem Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 25 marca 2011 r. w sprawie zakresu programów szkoleń dla opiekuna w żłobku lub klubie dziecięcym, wolontariusza oraz dziennego opiekuna ( AKREDYTACJA MINISTERSTWA RODZINY I POLITYKI SPOŁECZNEJ – Decyzja nr 23 /2020 Minister Rodziny i Polityki Społecznej z dnia 20 lipca 2020 r. Organizator: Akademia Oświaty, Placówka Kształcenia Ustawicznego Partner: I Ogólnopolskie Stowarzyszenie Publicznych i Niepublicznych Żłobków i Klubów Dziecięcych ZAPISY Tel: 507 442 085, 531 151 554e-mail: @ 19 odp. Strona 1 z 1 Odsłon wątku: 4040 Zarejestrowany: 25-07-2008 11:01. Posty: 378 IP: 24 września 2008 22:45 | ID: 6617 Co według was jest lepsze dla dziecka? 25 września 2008 08:28 | ID: 6633 Cieszę się, że nie miałam tego problemu, bo babcia była i jest "pod ręką". Ale z dwojga chyba wybrałabym opiekunkę. 2 Isiunia Poziom: Maluch Zarejestrowany: 13-03-2008 16:28. Posty: 1733 25 września 2008 08:30 | ID: 6634 dokladnie, tez chyba wolalabym zainwestowac w szczescie,podobnie jak joasia, mam to szczescie, ze moj maluszek ma babcie obok:) 3 Basieńka Zarejestrowany: 25-07-2008 11:01. Posty: 378 25 września 2008 18:09 | ID: 6689 Zazdroszczę wam z tych babć :) Ja niestety musze dokonać wyboru i nie jestem pewna co będzie lepsze dla dziecka :/ 4 lady Zarejestrowany: 21-06-2008 18:27. Posty: 830 25 września 2008 18:13 | ID: 6690 Odpowiedź na #3niestety moja mama nie chce opiekowac sie wnukiem..choc siedziw domu ma rente, szkoda..mam nadzieje ze bede lepsza babcia... maly chodzi do zlobka a ja mam tam ciagle spiecia z paniami ze zlobka..maluszek czasemchce tam isc czasem nie, ale kontakt z dziecki jest wazny wczesniej gdy bylam z Minia ojcem mielismy opiekunke wydawalo mis ie ze strasznei mu sie nudzi 5 LuLu Zarejestrowany: 08-08-2008 10:05. Posty: 22 25 września 2008 20:43 | ID: 6702 moim zdaniem zdecydowanie żłobek,kontakt z rowiesnikami wspólne zabawy,duzo opiekunka to wydaje mi sie tak jak napisała "lady" poprostu dziecko szybciej zaczyna sie nudzic wpada w monotonie 25 września 2008 22:30 | ID: 6705 Wydaje mi się, że kontakt z rówieśnikami i wspólne zabawy - owszem - to wszystko bardzo ważne, ale w późniejszych etapach rozwoju dziecka. Dzieci do ok. 2 lat nie potrafią się bawić z rówieśnikami. Do 3 roku życia wybrałabym opiekunkę, później przedszkole. 7 AgAtA28 Zarejestrowany: 29-04-2008 13:33. Posty: 246 26 września 2008 10:46 | ID: 6736 na pewno w żłobku dziecko łatwo może się zarazić od innych dzieci różnymi chorobami i nieodpowiednimi zachowaniami. poza tym pani ma na głowie wiele dzieci i nie może naszemu dziecku poświęcić wystarczająco uwagi 8 oliwka Poziom: Dzierlatka Zarejestrowany: 19-04-2008 00:57. Posty: 161880 26 września 2008 11:01 | ID: 6740 Ja również miałam to szczęście, że babcia była obok - odchowała mi trójkę dzieci do wieku przedszkolnego i nie było kłopotów z rówieśnikami w przedszkolu 9 dziecinka Zarejestrowany: 07-05-2008 11:21. Posty: 26147 26 września 2008 17:22 | ID: 6765 Jeśli możesz sobie na to pozwolić, to opiekunkę doradzam. 10 Ysabella Zarejestrowany: 23-09-2008 17:40. Posty: 4 27 września 2008 16:58 | ID: 6815 Ja przychylam sie za żłobkiem. Niestety babcie nie mogły się zając dziecmi, wiec wybrałam złobek, trafiłam na fantastyczne panie we wszystkich mnie plusy żłobka to:rówiesnicy,panie maja czas na zabawy, piosenki, wierszyki, bo w domu nie oszukujmy sie mama robi tez inne rzeczy (pranie, prasowanie, sprzątanie, gotowanie plus opieka nad dzieckiem),zabawki- odmiana od domowych, pomieszczenie- nie tylko własne mieszkanie czy dom, wiecej pan, kierownik , kontrole jednostek nadrzednych, wpadajacy rodzice w ciagu to troszke ryzyka,tylko ona i dziecko, te same zabawki, ten sam dom- czyli dziecko sie zaczyna złobka to choroby, ale dziecko ,które pójdzie do przedszkola czy szkoly prosto z domu, bedzie chorowac równie czesto jak ten mauch w żłobku, bo to jest cena "wyjścia " z domu, od "swoich" bakterii i wirusów i kontakt z dzieci zaczynały zlobek majac 6,5 i 9 miesięcy. 11 Monika1984r Zarejestrowany: 30-12-2009 21:09. Posty: 11 7 stycznia 2010 12:15 | ID: 104777 moja coreczka etz chodzi do zlobka i jest szczesliwa biega co rano a jak nie moze isc to mi w domu placze babcia jak to powiedziala ze ona juz nie bedzie pilnowac dziecka choc rok temu siedziala ciagle z synkiem coreczki ehh ale to jej sprawa ja sie ciesze ze chce chodzic i sie szybciej rozwija i ma kontakt z dziecmi 7 stycznia 2010 12:28 | ID: 104795 pisałam już o tym wiele razy ale się powtórzę - dla mnie zdecydowanie ŻŁOBEK! Mam doświadczenie i z babcią i ze żłobkiem (prywatny, państwowy) i powiem szczerze że oboje jednak z Małżonkiem wolimy żeby Młody chodził do żłobka niż miałby siedzieć w domu (chociaż babcia jest i chętnie by się Nim zajęła). Kontakt z rówieśnikami to jedno, ilość zabawek nie odgrywa roli (Młody akurat więcej ma w domu), ale stanowczo dużo więcej się uczy i szybciej rozwija. 13 alanml Poziom: Starszak Zarejestrowany: 27-10-2009 17:11. Posty: 30511 7 stycznia 2010 12:31 | ID: 104799 W żłobku z innymi dziecko faktycznie szybciej się rozwija. Ja nie wyobrazam sobie stać przed takim wyborem i dziękuje Bogu za to. Ale rozumiem dylematy żłobkach przeraża mnie tylko to, że rano trzeba dziecko zwlec z łóżka :( 7 stycznia 2010 12:46 | ID: 104807 alanml napisał 2010-01-07 12:31:00W żłobku z innymi dziecko faktycznie szybciej się rozwija. Ja nie wyobrazam sobie stać przed takim wyborem i dziękuje Bogu za to. Ale rozumiem dylematy żłobkach przeraża mnie tylko to, że rano trzeba dziecko zwlec z łóżka :( Po miesięcznym odpoczynku Młodego musiałam budzić w poniedziałek i we wtorek. Ale od wczoraj budzi się sam - tak 15 minut po tym jak my zwleczemy się z łóżka. 15 pinquin Poziom: Maluch Zarejestrowany: 11-12-2009 21:25. Posty: 896 7 stycznia 2010 12:57 | ID: 104819 Mówicie, że w żłobku dziecko szybciej się rozwija. Nie do końca się z tym zgodzę. Jeśli opiekunka/babcia wkłada wystarczająco dużo serducha w opieke nad dzieckiem i nie sadza go przed telewizorem by mieć spokój to myślę, że nie ma większego problemu. Moja córką (2,5 roku) zajmuje się od czasu do czasu (tak 3-4 razy w tygodniu) babcia, która jest emerytowaną przedszkolanką i myślę, że ani w przedszkolu, ani w żłobku nie miała by tak "intensywnego" programu rozwojowego. Kluczem do sukcesu jest to że babia ma wszystko porobione jak Maja do niej idzie, i cały czas poświęca na zabawy z nią, a nie pranie prasowanie... A potrzeby socjalne u dzieci rozwijają się około 3-4 roku życia, wcześniej dzieci sa małymi "egoistami" potrzebującymi przede wszystkim indywidualnej uwagi. 7 stycznia 2010 13:13 | ID: 104829 Pinquin - nie chodzi o to że babcia czy opiekunka sadza malucha przed telewizorem by mieć spokój. Młody telewizora jak był z babcią to nie widział na oczy. Z mojego doświadczenia jednak mogę powiedzieć że Młody się szybciej rozwinął w żłobku bo tak było. Choć Teściowa miała przykaz że jak jest z Nim to nic innego w domu nie robi. I rzeczywiście tak było że poświęcała Mu czas w 100% - na zabawy i czytanie bajeczek. Ale i tak Młody nie mógł chodzić, siedzieć, wspinać się "bo może Mu się krzywda stać". Jak chciał jeść to Babcia karmiła. Jak straciłam pracę i zostałam z Nim w domu to w ciągu 2 tygodni wszystkiego się nauczył. Bo zachcałam do tego że jak chce do mnie przyjść a ja akurat szykuję coś w kuchni to musi przyjść - i zaczął raczkować, potem wstawać, potem chodzić, przynosić rzeczy. W żłobku nauczył się posługiwać sztućcami, samodzielnie jeść, ubrać się. Może z opiekunką było by inaczej - ale z moimi Teściami jest tak że jakby się dało do sprawili by Młodemu wózek inwalidzki żeby nie musiał się wysilać przy chodzeniu :) 17 ewak1975 Poziom: Przedszkolak Zarejestrowany: 08-12-2009 10:18. Posty: 355 7 stycznia 2010 14:26 | ID: 104882 Kasiu to chyba problem wszystkich babć. Moje dzieci u dziadków też się uwsteczniają ;)A co do żłobka to się nie wypowiem bo u nas nie ma. Mogę tylko powiedzieć, że na wiosnę zaczynam szukać opiekunki do bliźniaków i już się boję. Przechodziłam rozstania z Emi i dopiero w przedszkolu się zaklimatyzowała, opiekunka to był się z nią strasznie. A za panie przedszkolanki dałaby się pokroić. Tylko tyle, że jak dziecko jest chore to opiekunka z nim zostanie a ze żłobka trzeba zabrać i brać L4. Jak pomyślę o tym sprzątaniu wieczorem, przygotowywaniu obiadków itp. itd. to mi się słabo robi, no ale cóż realia są jakie są i do pracy wracać trzeba. 18 pinquin Poziom: Maluch Zarejestrowany: 11-12-2009 21:25. Posty: 896 7 stycznia 2010 21:06 | ID: 105253 Mamo Tymka - wiem, że nie chodzi jedynie o procentowy udział czasu w zabawach z dziećmi. Nie ilośc a jakość - to jasne. To tak jakbyśmy odgórnie zadecydowały że niepracująca mam jest lepsza niż pracująca. Chodzi o mądre podejście do rozwoju dziecka, o mobilizowanie, motywowanie do pójścia na przód. nadopiekuńczość jest wrogiem rozwoju, a jak pisze Ewa, to problem prawie wszystkich babć. Dlatego ja się cieszę jak czasem mąż zabiera Majkę na plac zabaw, bo ona wtedy włazi na najwyższe drabinki i... nic. Ja pewnie juz bym się trzęsła, nie mówiąc o babci ;) 19 Malgonia Zarejestrowany: 11-11-2009 19:42. Posty: 319 8 stycznia 2010 18:23 | ID: 106013 Moje dzieci były z babcią i rozwijały się świtetnie i fizycznie i intelektualnie. Gdybym jednak nie miałą takie szczęscia to szukałabym dobrej opiekunki. To na pewno jest też kwestia finansów. Przecież nie zawsze jest tak, jak byśmy chcieli. Związek Dużych Rodzin ”Trzy Plus” wystosował list do premiera. Pismo sygnowane przez rodziców, nauczycieli, pedagogów i psychologów zawiera postulat wprowadzenia bonu opiekuńczo-wychowaczego dla rodziców dzieci do 3. roku życia. Zdaniem autorów listu żłobek to nie jest najlepsza forma opieki. Zobacz film: "Toksyczne zabawki. Nie kupuj ich na Mikołaja" spis treści 1. List do premiera 2. Zapisy do żłobka 3. Rodzice zadowoleni ze żłobka 4. Żłobek to zło konieczne 5. Przeciwnicy żłobków 6. Opinia psychologa rozwiń 1. List do premiera Związek Dużych Rodzin ”Trzy Plus” w liście do premiera zwraca uwagę, że "wciąż brak rozwiązań wspierających rodziców, którzy sami chcą wychowywać swoje potomstwo. Państwo nie wspiera ekonomicznie najkorzystniejszego z punktu widzenia rozwoju dziecka rozwiązania”. Jako optymalne podają opiekę rodziców nad dziećmi, twierdząc, że rząd faworyzuje żłobki. "Młodym i niedoświadczonym rodzicom przedstawia się ofertę opieki żłobkowej jako pozytywną, pożądaną i rozwijającą dziecko, nie wspominając o potencjalnie negatywnych jej skutkach” - argumentują osoby podpisane pod apelem do premiera: rodzice, pedagodzy, psychologowie, nauczyciele. Autorzy adresowanego do premiera listu postulują zamiast tworzenia kolejnych żłobków inne rozwiązanie: wprowadzenie bonu opiekuńczo-wychowaczego dla rodziców dzieci do 3. roku życia. Żłobek może stymulować rozwój dziecka ( Bon miałby być wykorzystywany w sposób dowolny: albo w celu opłacenia żłobka, albo jako metoda płatności dla opiekunki do dziecka przychodzącej do domu lub też jako wparcie dla rezygnującego z aktywności zawodowej rodzica. Autorzy pomysłu argumentują, że żłobek to nie jest optymalne miejsce dla młodego człowieka przed trzecimi urodzinami. Według nich zbyt wczesny pobyt w żłobku może mieć negatywny i nieodwaracalny wpływ na zdrowie fizyczne i psychiczne dziecka. 2. Zapisy do żłobka Żłobki przyjmują dzieci od 6. miesiąca życia. Z reguły większość maluchów zaczyna tam uczęszczać mając co najmniej rok. Wówczas kończy się zwyczajowy urlop macierzyński. Niekiedy jedno z rodziców - zwykle matka - przedłuża nieobecność w pracy, aby dziecko mogło pójść nieco później do takiej placówki. Rodzice narzekają na brak dostępu do żłobków, których ciągle jest zbyt mało. Dzieci są zapisywane na długie listy oczekujących niemalże tuż po narodzinach. 3. Rodzice zadowoleni ze żłobka Rodzice, zwolennicy żłobków, wymieniają argumenty świadczące na korzyść takich placówek. - Mój syn bardzo szybko poszedł do żłobka. Niesamowicie się rozwinął dzięki temu – wyjaśnia Janek. - Córka również zaczęła żłobek krótko po pierwszych urodzinach. Owszem, zdarzają się choroby czy przeziębienia, ale świetnie się rozwija, mówi jak najęta. Oczywiście, opieka żłobkowa powinna być odpowiednia. Ale matki też nie chcą siedzieć z dziećmi bez przerwy, przecież można oszaleć. - Moja córka jest żłobkiem zachwycona, ma 2 latka, uczęszcza od 10. miesiąca życia – wspomina Małgorzata. - Nauczyła się pięknie rysować, śpiewać, wyklejać, bawić, tańczyć. Szczerze mówiąc, ja sama nie miałabym tylu pomysłów. - Wróciłam do pracy przed upływem urlopu macierzyńskiego, bo bardzo męczyłam się w domu – opowiada Karolina. - Dziecko w żłobku rozwija się świetnie, nigdy nie miał problemu, żeby tam zostawać. Zauważyłam, że starsze dzieci mają większe trudności z aklimatyzacją. Te dzieci, które przeszły z pierwszej grupy, idą do sali z uśmiechem, a te, które zaczęły dopiero w tym roku chodzić do żłobka, płaczą, wczepiają się w rodziców w szatni. Rodzice obawiają się zbyt wcześnie oddawać dzieci do żłobka ( Jagoda jest zarówno pracownikiem żłobka, jak i mamą malucha: - W żłobku dzieci lepiej się rozwijają. Jest bardzo wyraźna różnica. Więcej zajęć, więcej aktywizacji, lepszy proces socjalizacji. Wychowujac dziecko w domu nie jesteśmy w stanie zapewnic mu tylu aktywności. Wiele osób zwraca uwagę, że nie każdy rodzic jest zainteresowany rezygnacją z aktywności zawodowej. Matkom zależy na rozwoju, pracy zawodowej, niezależności finansowej. Przymus "siedzenia w domu" powoduje narastającą frustrację. 4. Żłobek to zło konieczne Zdaniem niektórych rodziców to "zło konieczne". Uważają, że tylko sytuacja materialna wymagająca pójścia obojga rodziców do pracy lub ewentualnie samotne macierzyństwo może stanowić powód oddania dzieci do żłobka. Zwolennicy tej tezy właściwie w ogóle nie biorą pod uwagę potrzeby realizacji matki na polu innym niż wychowanie dzieci. Niektórzy rodzice cenią sobie łączenie obu elementów i szukają pracy zdalnej, choć łączenie kariery z opieką nad dzieckiem bywa bardzo trudne. - Jedynym argumentem przeciw żłobkom są choroby. Decydując się na powrót do pracy chciałabym fizycznie do niej wrócić i nie siedzieć cały czas na zwolnieniu – tłumaczy mama Laury, która pracuje przez internet. - Nie jestem przeciwnikiem żłobków, ale swojej 14-miesięcznej córki na razie nie posyłam. Angelika po pobycie dziecka w żłobku zmieniła zdanie o tych placówkach: - Byłam przeciwnikiem ze względu na to, że uważałam, że miejsce tak małego dziecka jest w domu, przy mamie. Dodatkowo obawiałam się chorób. Niestety, sytuacja życiowa zmusiła mnie do tego, żeby puścić starszego syna do żłobka. Miesiąc przed tym wielkim dniem wpadłam w najgorszy dołek świata - dużo płakałam i nie spalam po nocach, chociaż tak naprawdę nie miałam innej opcji. I powiem tak: zauważyłam, że żłobek bardzo pozytywnie wpłynął na mnie, ale przede wszystkim na mojego syna. Aleksander bardzo szybko zaczął mówić, stał się taki samodzielny. Poza tym on zawsze był komunikatywny, ale w żłobku jeszcze bardziej się otworzył, cieszył się jak szliśmy do żłobka. On naprawdę lubił tam chodzić, więc to też mnie podbudowalo. Chorował, ale teraz tych chorób łapie mniej, a chodzi już do przedszkola. Więc żłobek tak w ogólnym rozrachunku wyszedł nam na dobre. 5. Przeciwnicy żłobków Ale nie brakuje też przeciwników żłobków. Marika przyznaje: - Jestem matką, która jest przeciwna, jeśli chodzi o posyłanie dzieci do żłobka. Takie dziecko ma poniżej 3 lat, uważam, że wtedy bardzo potrzebna jest bliskość matki, budowanie więzi, poczucie bezpieczeństwa. Uważam, że w tym wieku najważniejsze są relacje matki i dziecka. To zadaniem matki, a nie pani w żłobku jest pokazanie dziecku świata. Myślę, że dla matki to rownież ogromna przyjemność móc obserować pierwsze kroki, samodzielne posługiwanie się sztućcam i inne nabyte umiejętności, które dziecko odkryło z uśmiechem, z moją małą pomocą. To takie nasze małe sukcesy, będą one tylko raz w życiu. Sylwia Szałek też źle wspomina żłobek. - Moja dwuletnia wtedy córka zaczęła swoją przygodę ze żłobkiem. Nie była to dla mnie łatwa decyzja, z powodu braku finansów musiałam zrezygnować z niani i posłać dziecko do placówki. Wiadomo, opiekunka to koszt minimum najniższego wynagrodzenia, żłobek około 400 zł w skali miesiąca, nie licząc kosztów leków, gdy maluch zacznie chorować. Jeśli już w ogóle uda się dostać miejsce, to grupy są potężnie przepełnione. Opiekunek, moim zdaniem, jest za mało, do tego są bardzo słabo opłacone. W zależności od placówki jedzenie różne, ale nie można powiedzieć, żeby było na dobrym poziomie. Im większa grupa, tym więcej dzieci wnosi wirusy. Moja córka po 4 miesiącach zaraziła się mononukleozą, musiała być hospitalizowana. Długo dość dochodziła do siebie, przez kilka miesięcy miała powiększoną wątrobę i praktycznie przestała jeść. Ja wtedy z powodu długiej nieobecności w pracy, zostałam bez posady. Mam teraz 10-miesięcznego syna. Za trzy miesiące muszę wrócić do pracy zawodowej. Złożyłam podania o przyjęcie do wszystkich możliwych żłobków. Z każdego mam informację zwrotną z odmową z powodu braku miejsca. Po cichu się z tego cieszę, bo niania mojej córki zgodziła się opiekować Jasiem za tysiąc złotych miesięcznie, dopóki nie doczekamy się miejsca w żłobku. Koszt ten będzie niższy niż czesne za żłobek plus koszt leków plus koszt niani w czasie chorób dziecka, by nie chodzić non stop na L4 i nie stracić przez to szybko pracy. Żłobek dla mnie jest przykrą koniecznością wynikającą z braku finansów. Nie wspomnę już o bliskości mamy i dziecka w pierwszych jego latach. Kasia sama jest opiekunką w żłobku. Doskonale wie, jakie są problemy w placówkach i przyznaje, że wolałaby zostać z dzieckiem w pierwszych latach życia. - Szkoda by mi było tej bliskości między matką a dzieckiem. Widzę, jak dzieci przeżywają rozstanie z mamą w drzwiach żłobka. Ciężko czasem im się z tym pogodzić, że muszą tu siedzieć. Wbrew pozorom żłobek to też siedlisko wszelakich bakterii i wirusów. Wiem, że w domu zadbam o swoje dziecko tak, jak ja chcę, a w żłobku nie zawsze tak jest ze względu na dużo liczbę dzieci. Niektóre dzieci nie są jeszcze w pełni gotowe do pójścia do placówki. Często przeżywają traumę albo się blokują w pewnych sferach. W domu wiem, co moje dziecko je i czy w ogóle je. W domu uwaga jest właśnie skupiona tylko na swoim dziecku, a w żłobku jedna pani na ósemkę dzieci i nie zawsze dziecko zostanie zaopiekowanie tak, jak byśmy tego wymagali. Podobne argumenty wysuwają autorzy listu: "W rozwoju dziecka do lat trzech kluczową rolę pełni przywiązanie do matki, a także do ojca. Bezpieczna więź z bliską, znaną i kochaną dorosłą osobą stanowi fundament dla poczucia wartości, obrazu siebie i świata, kształtowania zainteresowania otoczeniem, gotowości do uczenia się i późniejszego wchodzenia w życie społeczne i kształtowania własnych relacji rodzinnych w dorosłości. To przede wszystkim rodzice są odpowiedzialni za stworzenie swoim dzieciom jak najlepszych warunków wychowawczych, zdrowotnych i materialnych ich rozwoju.(..) Rażąco niedostateczne są wymogi stawiane żłobkom, które są tworzone w oparciu o tę ustawę, dotyczące np. wielkości i liczby pomieszczeń, personelu (również pomocniczego), higieny, bezpieczeństwa fizycznego, diety i żywienia, kontroli itp. Liczenie na to, że na skutek częstych chorób, na które zapadają dzieci oddawane do żłobka, faktyczna liczba dzieci jest mniejsza, niż dopuszczana przez ustawę, wskazuje, że przyjmuje się fakt obniżenia odporności małych dzieci na skutek ich separacji od rodziców i narażania ich na kontakt z chorobami (w tym zakaźnymi), za element kalkulacji ekonomicznej". Pani Ania, wieloletnia opiekunka w żłobkach przyznaje, że świadomie tworzy się jak największe grupy. Z góry zakłada się, że będzie wiele nieobecności ze względu na choroby. Pójście dziecka do żłobka to ważny moment w życiu rodziny ( 6. Opinia psychologa Psycholog, psychoterapeuta dzieci i dorosłych, rodzin i par, Marta Pociecha z poradni Psychomedic, zwraca uwagę na plusy i minusy żłobkowej edukacji: - Posyłanie dziecka do żłobka może przynieść takie korzyści, jak słuchanie innych, czekanie na swoją kolej, uczenie się interakcji z innymi dziećmi, samodzielność. Jest okazją do zabawy i rozwoju. Skutki negatywne mogą wiązać się z nieodpowiednio dobranym miejscem do potrzeb twojego dziecka, gdzie przykładowo przypada zbyt wiele dzieci na jednego opiekuna. Wtedy dziecko nie dostanie należytej uwagi i opieki. Adaptacja do żłobka zależy też od indywidualnych predyspozycji i potrzeb malucha. Są dzieci, które szybciej i lepiej rozwijają się będąc pod okiem zaufanej osoby w warunkach domowych - podkreśla ekspertka. Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez polecamy

opiekunka w żłobku forum