Lotnicze Pogotowie Ratunkowe, strażacy i policja interweniowały dziś w związku z wypadkiem do jakiego doszło we wsi Kuśnierz w gminie Jeziora Wielkie. Jak informują służby, mężczyzna spadł tam z silosu z wysokości około 8 metrów. Do wypadku doszło dziś ok. godz. 7.20 w miejscowości Milewo k. Płońska (woj. mazowieckie). 38-letni paralotniarz z dużym doświadczeniem spadł z wysokości 50 metrów. Mieszkaniec Lublina Dzisiaj, ok. 10.50 doszło do wypadku w Istebnej. W przysiółku Gliniane młody mężczyzna spadł z wysokości. Jak informuje nas dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Cieszynie, policjanci wraz z Państwową Inspekcją Pracy wyjaśniają okoliczności tego wypadku. Wiadomo jednak, że 30-letni pracownik jednej z okolicznych firm, ma uraz kręgosłupa. Na miejsce został wezwany śmigłowiec Mężczyzna spadł z wysokości podczas ćwiczeń antyterrorystów. Jego stan jest bardzo ciężki. Z nieoficjalnych informacji wynika, że wszedł na wysokość 2 piętra bez zabezpieczeń. Upadek psa z wysokości w Gliwicach. W środę, 6 września 2023 r., po godzinie 9.00 na ul. Matejki w Gliwicach doszło do tragicznego wypadku. Pies wypadł z 3. piętra jednego z budynków Piętnastoletni chłopiec spadł w przepaść na „Bandyckim szlaku” w paśmie górskim Mała Fatra na Słowacji. Jak poinformowało słowackie Górskie Pogotowie Ratunkowe (HZS), nastolatek spadł z wysokości 80 metrów. 4Ckhyr. W sieci pojawiło się nagranie, na którym widać, jak mężczyzna chwyta psa mocno za kark, podnosi do góry, trzęsie, rzuca na podłogę. Zwierzę głośno piszczy. Mieszkaniec województwa lubuskiego rozpoznał mężczyznę i powiadomił o sytuacji przedstawicieli Ogólnopolskiego Towarzystwa Opieki nad trafił do sieci w ubiegłym tygodniu. Jeden z internautów zorganizował wtedy połączenie na żywo, do którego mogli dołączać ochotnicy. Zrobił to też dorosły mężczyzna, który ukrył się pod pseudonimem. W pewnym momencie podczas spotkania podniósł swojego psa, mocno chwytając go za kark, po czym zaczął nim wymachiwać i rzucił w kierunku posadzki, bardzo dosadnie przy tym przeklinając. Sytuacja się powtórzyła, mimo że szczeniak swoim piskiem wyraźnie dał do zrozumienia, że mężczyzny wzburzyło jednego z internautów. Postanowił ustalić, kim jest ten człowiek. - Udostępnił nagranie na swoim profilu w mediach społecznościowych. Ma spore zasięgi, jest znany wśród swoich rówieśników. W sobotę odezwał się do niego mieszkaniec województwa lubuskiego, który rozpoznał mężczyznę – relacjonuje Alicja Stanilewicz z OTOZ w Gorzowie o którym mowa, ma dwa tygodnieOTOZ Animals - Inspektorat Gorzów trzy lata więzieniaInternauta przekazał jej, że mężczyzna z nagrania to mieszkaniec województwa lubuskiego. Inspektorzy z OTOZ w niedzielę ruszyli w kierunku wskazanej miejscowości. - Podjęliśmy interwencję. Na początku właściciel wezwał na miejsce policję, zarzucając, że go nękamy. Ale jeszcze przed przyjazdem służb uspokoił się i dobrowolnie oddał pod naszą opiekę szczeniaka i jego matkę – mówi Kiedy funkcjonariusze dojechali na miejsce, przedstawicielki z OTOZ miały już pisemną zgodę właściciela psów, w której zgodził się na oddanie zwierząt – potwierdza Tomasz Bartos, rzecznik KPP w Strzelcach Krajeńskich. - Niemniej jednak wszczęliśmy postępowanie w sprawie znęcania się nad zwierzętami. Za to przestępstwo może grozić do trzech lat pozbawienia wolności – precyzuje. Sprawą zajmuje się też pomogli namierzyć właściciela psówOTOZ Animals - Inspektorat Gorzów zostanie wysterylizowana po wykarmieniu szczeniakaOTOZ Animals - Inspektorat Gorzów psy zostały przewiezione do siedziby inspektoratu OTOZ i są w dobrej kondycji. Wkrótce trafią do hotelu dla zwierząt. Po wykarmieniu szczeniaka suka zostanie wysterylizowana. Stanilewicz apeluje, żeby nie piętnować byłego właściciela czworonogów. Cieszy się, że sprawa ma szczęśliwy finał i zwierzęta są już bezpieczne. - Prosimy o uspokojenie emocji i o niedokonywanie samosądów. Najważniejsze jest dobro psów. Właściciel zrozumiał swój błąd, nie stawiał oporu w trakcie odbierania zwierząt – dodała. Autor:wwTVN 24Źródło zdjęcia głównego: OTOZ Animals - Inspektorat Gorzów Wlkp. Turysta Grga Brkić udał się na górską wędrówkę pasmem Velebit w Górach Dynarskich w Chorwacji. Podczas wspinaczki mężczyzna spadł około 500 metrów w dół i odniósł poważne obrażenia, które uniemożliwiały mu samodzielny powrót. Brkić nie przeżyłby, gdyby feralnego dnia nie zabrał ze sobą psa. Chorwat nie był jedyną osobą wędrującą szlakiem. Kiedy spadł z góry i doznał poważnego złamania nogi, został zauważony przez dwóch innych turystów, którzy wezwali ratowników górskich. Ze względu na panujące warunki pogodowe na pomoc trzeba było jednak poczekać aż 13 godzin."Przyjaźń i miłość między człowiekiem a psem nie znają granic"Okazuje się, że rannemu mężczyźnie towarzyszył również wierny przyjaciel - należący do niego alaskan malamute imieniem North. 8-miesięczny czworonóg nie opuścił swojego opiekuna w potrzebie. Zamiast uciekać, przedostał się do poszkodowanego i instynktownie wyczuł, co musi zrobić, aby ratować swojego pana. Psiak usadowił na klatce piersiowej właściciela, po czym zwinął się w kłębek. W ten sposób ogrzewał ciało rannego do momentu pojawienia się ratowników. Dzięki obecności Northa, Grga Brkić nie doznał hipotermii i uniknął śmierci z Franciszek skrytykował bezdzietne pary? „Psy i koty zamiast dzieci"CZYTAJ DALEJPrzybyłe na miejsce chorwackie służby ratunkowe tak opisały postawę lojalnego pupila:- Przyjaźń i miłość między człowiekiem a psem nie znają granic. Zwinął się obok niego i ogrzał ciałem. Jego lojalność nie ustała nawet po przybyciu ratownika, był jednym z nas, pilnował swojego pana przez 13 godzin - napisano na stał się chlubą rodzinyNawet podczas przenoszenia rannego do helikoptera North przez cały czas leżał przy swoim opiekunie. Brkić został przetransportowany śmigłowcem do szpitala, gdzie przeszedł operację. Lekarze zdiagnozowali u niego skomplikowane złamanie podudzia i kostki. Jak poinformowano na fanpage'u chorwackich ratowników górskich na Facebooku, North znajduje się pod opieką krewnych rannego turysty i z niecierpliwością czeka na powrót właściciela. Rodzina pęka z dumy i nie szczędzi psiakowi wyrazów wdzięczności za ofiarowaną zdjęcie:Źródło: HGSS - Hrvatska Gorska Služba SpašavanjaZIMOWY QUIZ: Czy znasz wszystkie tajemnice zwierząt?Pytanie 1 z 8Które zwierzęta NIE zapadają w sen zimowy?Dołącz do nasJeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na redakcja@ Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z namiWojewoda wprowadza obowiązek szczepień zwierząt na obszarze zagrożonymPorzucony noworodek cudem przeżył. Życie zawdzięcza psiej rodziniePolicja szuka złodziei z ulicy Skrzydlatej. Ukradli 12 rasowych gołębi pocztowych Oskarżony 28-latek zrzucił zwierzę z czwartego piętra bloku przy ulicy Storczykowej. - To zwykłe barbarzyństwo - ocenił sąd. We wtorek ogłosił sześć miesięcy pozbawienia wolności i przepadek psa. Marcina Ł. ma też wypłacić nawiązkę 5 tys. zł na rzecz białostockiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami, które sfinansowało psiakowi operację nogi i wciąż przebywa w schronisku. Otrzymał tam wymowne imię przez policjantów krwawił z pyska, miał liczne otarcia, objawy wstrząsu pourazowego, kulał. Szczegółowe badania wykazały, że ma uszkodzone ścięgna jednej łapy, a w innej konieczna jest resekcja kości także: 33-letni zwyrodnialec wyrzucił psa z balkonu. Był pijanySzczeniak został wyrzucony z balkonu z wysokości kilkunastu metrów. Przeżył cudem, gdyż spadł na krzaki i gałęzie, które zamortyzowały zdarzenia doszło w listopadzie ubiegłego roku. Bezpośrednim świadkiem była kobieta, która wezwała na miejsce Ł. został oskarżony o znęcanie się nad psem. W sądzie się nie pojawił. Przesłuchiwany przez śledczych powiedział tylko:- Byłem mocno pijany. Nic nie pamiętam z tej sytuacji - brzmiały jego wyjaśniania. W chwili zatrzymania miał ponad 2 promile alkoholu w jest nieprawomocny, Oskarżonemu groziły 2 lata więzienia. Parlament pracuje nad zaostrzeniem kar za znęcanie się nad zwierzętami do 3 lat pozbawienia wolności, do 5 lat - za działanie ze szczególnym w jutrzejszym wydaniu Informacyjny Aktualizacja (22 lipca): Szokujący komentarz organizatora po WYPADKU NA BUNGEE w Gdyni! [CZYTAJ WIĘCEJ] O sprawie informuje portal – do wypadku doszło w niedzielne popołudnie, ok. godz. w Gdyni. Groźne zdarzenie zarejestrowali świadkowie! ZOBACZ NAGRANIE: Na nagraniu widać, że skoczek w pewnym momencie „wyślizguje się” z uprzęży, przymocowanej do liny bungee i z dużą siłą leci w kierunku ziemi! Przerażający widok! Mężczyzna spadł na poduszkę zabezpieczającą, a później zsunął się na ziemię. Na miejscu interweniowali ratownicy medyczni i policja. Skoczek trafił do szpitala. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Skoczyła na złość mężowi. Kto zapoczątkował bungee? Sprawą zajmie się teraz policja. Mundurowi będą wyjaśniać, czy podczas skoków na bungee przestrzegano wszystkich zasad bezpieczeństwa, czy stosowali się do nich pracownicy i klienci oraz, czy sprzęt, który jest tam wykorzystywany, jest w pełni sprawny. 20 grudnia 2016, 11:43 Około 40 minut temu, mój malutki 3 miesięczny YORK TERRIER gryzł drewienko. Przybiegłam mu je wyrwać, a ona wyrywała sie i gryzła. Wyrwała sie mi z rąk, cm (siedziałam na kolanach). Nie wiem czy spadła na łapę czy na cos innego. Zaczęła piszczec gdy ją przytuliłam przestała, Poszła w stronę swojego legowiska. Kulała. na trzech łapach 2 przednich i lewej tylnej. Nie wiem dokładnie na co spadła, prawdopodobnie na TYLNIĄ PRAWĄ ŁAPKĘ Masowałam jej tą łapę i nie piszczała ale wyczułam taką kulkę nad nią. Absolutnie nie wiem co jej jest Teraz ciągle spi , może dlatego że sie wyszalała wtedy bo skakała jak szalona, a może dlatego że jest jej cos poważnego ... Pomóżcie mi proszę !!

szczeniak spadł z wysokości